Plany wydłużenia urlopu macierzyńskiego do roku Autor: Marta Magdalena Niebieszczanska 25. september 2020 15:19 Ásmundur Einar Daðason Zgodnie z projektem nowej ustawy o urlopie macierzyńskim i rodzicielskim, opublikowanym na rządowym portalu konsultacyjnym w tym tygodniu, każdy rodzic otrzyma sześciomiesięczny urlop macierzyński. Jeden miesiąc będzie można przenieść na drugiego rodzica, a prawo do urlopu macierzyńskiego będzie wygasało z chwilą ukończenia przez dziecko osiemnastu miesięcy. Pod koniec przyszłego roku urlop macierzyński ma zostać wydłużony do dwunastu miesięcy, dziś rodzice korzystają z urlopu trwającego łącznie dziesięć miesięcy; cztery miesiące przypadają na każdego rodzica osobno i dwa miesiące na oboje. Projekt ustawy, który jest obecnie omawiany na stronie, jest efektem prac, które rozpoczęły się we wrześniu ubiegłego roku, kiedy Ásmundur Einar Daðason, Minister Spraw Społecznych i Dzieci, powołał grupę roboczą do przeglądu prawa z 2000 roku o urlopie macierzyńskim i rodzicielskim oraz pracy nad nowym projektem. W skład grupy wchodzili przedstawiciele Islandzkiej Konfederacji Pracy, Stowarzyszenia Uniwersytetów, BSRB, Konfederacji Pracodawców Islandzkich, Stowarzyszenia Gmin Islandii i Dyrekcji Pracy, a także przedstawiciele z ministerstw, Ministerstwa Finansów i Ministerstwa Spraw Społecznych. Projekt ma na celu promowanie zwiększonej aktywności zawodowej i wyrównywanie szans rodziców na rynku pracy. W projekcie ustawy proponuje się, aby rodzice mieli niezależne prawo do sześciomiesięcznego urlopu macierzyńskiego lub ojcowskiego, ze względu na narodziny dziecka, adopcję lub w związku z przyjęciem dziecka do rodziny zastępczej. Możliwe będzie przeniesienie jednego miesiąca między rodzicami. Proponuje się również, aby prawo do urlopu macierzyńskiego lub ojcowskiego wygasło, gdy dziecko osiągnie wiek osiemnastu miesięcy, a obecnie prawo to wygasa, gdy dziecko ukończy dwa lata (24 miesiące). W uzasadnieniu do ustawy stwierdza się, że zmiana dotycząca sześciomiesięcznego równego prawa rodziców do urlopu ma na celu osiągnięcie przez ustawę celu, jakim jest m.in. zachęcenie obojga rodziców do wypełniania obowiązków wobec dzieci i życia rodzinnego. „Jednocześnie zmiana ma na celu promowanie zwiększonej aktywności zawodowej i wyrównywanie szans rodziców na rynku pracy oraz ułatwienie obojgu rodzicom godzenia obowiązków spoczywających na nich w pracy i życiu prywatnym” - czytamy w raporcie. Halldóra Mogensen Projekt nie powinien być łączony z rynkiem pracy W związku z proponowanymi zmianami prawa do korzystania z urlopu przez 18 zamiast 24 miesięcy, stwierdza się, że „celem urlopu macierzyńskiego jest przede wszystkim opieka nad dzieckiem w pierwszych miesiącach jego życia, kiedy potrzebuje ono ciągłej opieki rodzicielskiej i to daje dziecku możliwość nawiązania silnej więzi emocjonalnej z obojgiem rodziców. Faktem jest, że większość dzieci rodziców, którzy są zatrudnieni, po upływie 18 miesięcy zostaje w żłobkach lub u opiekunek, dlatego też uważa się, że bardziej prawdopodobne jest, że jeśli rodzic nie skorzystał wcześniej z urlopu macierzyńskiego lub ojcowskiego, to nie będzie już korzystał z tego prawa.” Projekt ustawy krytykuje poseł Partii Piratów Halldóra Mogensen, która wczoraj opublikowała post na swojej stronie na Facebooku, mówiąc, że minister pozostawia w gestii rynku pracy decyzje w kwestiach, które mają poważne konsekwencje dla rozwoju i dobra dzieci w przyszłości. Projekt nie powinien być łączony z rynkiem pracy. „Ten nieznośny autorytaryzm i brak elastyczności tylko zaszkodzą dzieciom i rodzinom. Istnieje ryzyko, że dzieci będą spędzać mniej czasu z rodzicami w przypadkach, gdy jeden rodzic nie będzie mógł przebywać razem z dzieckiem dłużej, podczas gdy drugi rodzic, który może sobie na to pozwolić, nie będzie miał takiej możliwości. Gdyby tak naprawdę skupiano się na tym, co jest najlepsze dla dziecka, decyzja należałaby do rodzin. Czy przy tym procesie decyzyjnym badano różne opcje rodzin, czy też po prostu wpycha się wszystkich do tej samej skrzynki?”- pyta Halldóra w swoim poście. Apelują o większą elastyczność Na portalu gdzie opublikowano projekt pojawiło się kilka komentarzy, a większość ludzi cieszy się, że urlop macierzyński zostanie wydłużony do dwunastu miesięcy. Jednak apeluje się o większą elastyczność, to znaczy, aby rodzice mieli więcej wspólnych miesięcy, a czas, jaki rodzice mają na wykorzystanie urlopu macierzyńskiego / ojcowskiego, nie został skrócony. „Teraz bywa tak, że niektórzy rodzice, zwłaszcza ojcowie, albo nie mogą, albo nie chcą brać długiego urlopu macierzyńskiego, a nawet żadnego urlopu. W ten sposób niektóre dzieci spędzają znacznie mniej czasu z rodzicami w domu niż inne dzieci, co powoduje nierówności i daje dzieciom zły start w życiu. Należy znaleźć równowagę między perspektywami równości a poglądami na prawa i zdrowie dziecka. Gdyby podział 12-miesięcznego urlopu macierzyńskiego był np. 4-4-4, gdzie każdy rodzic ma 4 miesiące urlopu, a następnie kolejne 4 mogłyby zostać podzielone, zapewniłoby to równość, a także zapewniłoby wszystkim dzieciom co najmniej osiem miesięcy w domu. Skrócenie okresu wykorzystania urlopu do 18 miesięcy to także krok wstecz. Dlatego, że nie jest możliwe, aby wszystkie dzieci rozpoczęły naukę w przedszkolu w wieku 18 miesięcy. Wiele dzieci trafia do przedszkola dopiero w wieku dwóch lub nieco ponad dwóch lat” pisała w swoim komentarzu Svala Jónsdóttir. Mest lesið Brakuje zagranicznych pracowników Polski UWAGA SZTORM! Czerwony alert pogodowy Polski Kilometrówka zamiast podatku paliwowego Polski Wraca weekendowa nocna komunikacja miejska Polski Ameryka otwiera granice dla zaszczepionych Polski Najliczniejszą grupą turystów są Amerykanie Polski Testy na granicy muszą być kontynuowane Polski COVID-19 - konferencja prasowa w sprawie nowych obostrzeń Polski Spotkanie prasowe dotyczące COVID-19 Polski Konferencja poświęcona COVID-19 Polski
Zgodnie z projektem nowej ustawy o urlopie macierzyńskim i rodzicielskim, opublikowanym na rządowym portalu konsultacyjnym w tym tygodniu, każdy rodzic otrzyma sześciomiesięczny urlop macierzyński. Jeden miesiąc będzie można przenieść na drugiego rodzica, a prawo do urlopu macierzyńskiego będzie wygasało z chwilą ukończenia przez dziecko osiemnastu miesięcy. Pod koniec przyszłego roku urlop macierzyński ma zostać wydłużony do dwunastu miesięcy, dziś rodzice korzystają z urlopu trwającego łącznie dziesięć miesięcy; cztery miesiące przypadają na każdego rodzica osobno i dwa miesiące na oboje. Projekt ustawy, który jest obecnie omawiany na stronie, jest efektem prac, które rozpoczęły się we wrześniu ubiegłego roku, kiedy Ásmundur Einar Daðason, Minister Spraw Społecznych i Dzieci, powołał grupę roboczą do przeglądu prawa z 2000 roku o urlopie macierzyńskim i rodzicielskim oraz pracy nad nowym projektem. W skład grupy wchodzili przedstawiciele Islandzkiej Konfederacji Pracy, Stowarzyszenia Uniwersytetów, BSRB, Konfederacji Pracodawców Islandzkich, Stowarzyszenia Gmin Islandii i Dyrekcji Pracy, a także przedstawiciele z ministerstw, Ministerstwa Finansów i Ministerstwa Spraw Społecznych. Projekt ma na celu promowanie zwiększonej aktywności zawodowej i wyrównywanie szans rodziców na rynku pracy. W projekcie ustawy proponuje się, aby rodzice mieli niezależne prawo do sześciomiesięcznego urlopu macierzyńskiego lub ojcowskiego, ze względu na narodziny dziecka, adopcję lub w związku z przyjęciem dziecka do rodziny zastępczej. Możliwe będzie przeniesienie jednego miesiąca między rodzicami. Proponuje się również, aby prawo do urlopu macierzyńskiego lub ojcowskiego wygasło, gdy dziecko osiągnie wiek osiemnastu miesięcy, a obecnie prawo to wygasa, gdy dziecko ukończy dwa lata (24 miesiące). W uzasadnieniu do ustawy stwierdza się, że zmiana dotycząca sześciomiesięcznego równego prawa rodziców do urlopu ma na celu osiągnięcie przez ustawę celu, jakim jest m.in. zachęcenie obojga rodziców do wypełniania obowiązków wobec dzieci i życia rodzinnego. „Jednocześnie zmiana ma na celu promowanie zwiększonej aktywności zawodowej i wyrównywanie szans rodziców na rynku pracy oraz ułatwienie obojgu rodzicom godzenia obowiązków spoczywających na nich w pracy i życiu prywatnym” - czytamy w raporcie. Halldóra Mogensen Projekt nie powinien być łączony z rynkiem pracy W związku z proponowanymi zmianami prawa do korzystania z urlopu przez 18 zamiast 24 miesięcy, stwierdza się, że „celem urlopu macierzyńskiego jest przede wszystkim opieka nad dzieckiem w pierwszych miesiącach jego życia, kiedy potrzebuje ono ciągłej opieki rodzicielskiej i to daje dziecku możliwość nawiązania silnej więzi emocjonalnej z obojgiem rodziców. Faktem jest, że większość dzieci rodziców, którzy są zatrudnieni, po upływie 18 miesięcy zostaje w żłobkach lub u opiekunek, dlatego też uważa się, że bardziej prawdopodobne jest, że jeśli rodzic nie skorzystał wcześniej z urlopu macierzyńskiego lub ojcowskiego, to nie będzie już korzystał z tego prawa.” Projekt ustawy krytykuje poseł Partii Piratów Halldóra Mogensen, która wczoraj opublikowała post na swojej stronie na Facebooku, mówiąc, że minister pozostawia w gestii rynku pracy decyzje w kwestiach, które mają poważne konsekwencje dla rozwoju i dobra dzieci w przyszłości. Projekt nie powinien być łączony z rynkiem pracy. „Ten nieznośny autorytaryzm i brak elastyczności tylko zaszkodzą dzieciom i rodzinom. Istnieje ryzyko, że dzieci będą spędzać mniej czasu z rodzicami w przypadkach, gdy jeden rodzic nie będzie mógł przebywać razem z dzieckiem dłużej, podczas gdy drugi rodzic, który może sobie na to pozwolić, nie będzie miał takiej możliwości. Gdyby tak naprawdę skupiano się na tym, co jest najlepsze dla dziecka, decyzja należałaby do rodzin. Czy przy tym procesie decyzyjnym badano różne opcje rodzin, czy też po prostu wpycha się wszystkich do tej samej skrzynki?”- pyta Halldóra w swoim poście. Apelują o większą elastyczność Na portalu gdzie opublikowano projekt pojawiło się kilka komentarzy, a większość ludzi cieszy się, że urlop macierzyński zostanie wydłużony do dwunastu miesięcy. Jednak apeluje się o większą elastyczność, to znaczy, aby rodzice mieli więcej wspólnych miesięcy, a czas, jaki rodzice mają na wykorzystanie urlopu macierzyńskiego / ojcowskiego, nie został skrócony. „Teraz bywa tak, że niektórzy rodzice, zwłaszcza ojcowie, albo nie mogą, albo nie chcą brać długiego urlopu macierzyńskiego, a nawet żadnego urlopu. W ten sposób niektóre dzieci spędzają znacznie mniej czasu z rodzicami w domu niż inne dzieci, co powoduje nierówności i daje dzieciom zły start w życiu. Należy znaleźć równowagę między perspektywami równości a poglądami na prawa i zdrowie dziecka. Gdyby podział 12-miesięcznego urlopu macierzyńskiego był np. 4-4-4, gdzie każdy rodzic ma 4 miesiące urlopu, a następnie kolejne 4 mogłyby zostać podzielone, zapewniłoby to równość, a także zapewniłoby wszystkim dzieciom co najmniej osiem miesięcy w domu. Skrócenie okresu wykorzystania urlopu do 18 miesięcy to także krok wstecz. Dlatego, że nie jest możliwe, aby wszystkie dzieci rozpoczęły naukę w przedszkolu w wieku 18 miesięcy. Wiele dzieci trafia do przedszkola dopiero w wieku dwóch lub nieco ponad dwóch lat” pisała w swoim komentarzu Svala Jónsdóttir.
Mest lesið Brakuje zagranicznych pracowników Polski UWAGA SZTORM! Czerwony alert pogodowy Polski Kilometrówka zamiast podatku paliwowego Polski Wraca weekendowa nocna komunikacja miejska Polski Ameryka otwiera granice dla zaszczepionych Polski Najliczniejszą grupą turystów są Amerykanie Polski Testy na granicy muszą być kontynuowane Polski COVID-19 - konferencja prasowa w sprawie nowych obostrzeń Polski Spotkanie prasowe dotyczące COVID-19 Polski Konferencja poświęcona COVID-19 Polski