Dyrektor ds. Zdrowia uważa, że jeszcze jest za wcześnie na dalsze otwieranie granicy kraju i przyznaje, że wątpi w system kodowania kolorami, który ma zostać wprowadzony już 1 maja. Mówi, że sytuacja na granicy jest warunkiem tego jaki jest stan epidemii w kraju.
„Uważam, że na granicach powinniśmy nadal zachować najwyższą ostrożność i jeszcze nie nadszedł czas, aby je otwierać” powiedziała wczoraj wieczorem Alma Möller, dyrektor medyczny ds. zdrowia w programie Kastljós w RÚV.
Alma nie jest pierwszą osobą, która przyznała, że wątpi w system kodowania kolorami. Þórólfur Guðnason, epidemiolog, wyraził swoje zaniepokojenie około dziesięć dni temu. Powiedział na przykład, że różne obszary w tym samym kraju mogą być oznaczone różnymi kolorami i dlatego straży granicznej może być trudno wiedzieć, skąd przybywają ludzie.
Mówi, że trzeba uczyć się z doświadczeń i pokazuje, że dobra sytuacja na granicy jest koniecznym warunkiem do dobrej sytuacji wewnątrz kraju.
„To był długi proces uczenia się, w zakresie pracy na granicy i oczywiście są luki, które staramy się poprawić. Teraz to są dzieci. Wcześniej nie były one sprawdzane, ale to się zmieni od czwartku” mówi Alma.

Ludzie łamią przepisy dotyczące kwarantanny
Ostatnio w wielu przypadkach pojawiły się obawy i podejrzenia dotyczące tego, że turyści przybywający na Islandię nie przestrzegają zasad kwarantanny. Między innymi pojawiły się obawy, że turyści lądujący na lotnisku Keflavík udadzą się bezpośrednio do miejsca erupcji w Geldingadalur.
„Są ludzie, którzy łamali zasady kwarantanny. Dlatego pojawił się pomysł z domami do kwarantanny, a następnie świadectwa szczepień. Wiemy, że szczepionki chronią przed chorobami, ale nie wiemy, czy ludzie mogą nadal przenosić infekcję, a także czy mogą zostać zarażeni nowymi wariantami” mówi Alma.
Wątpliwości co do systemu kolorów
System kodowania kolorami, który wejdzie w życie 1 maja, działa w taki sposób, że każdego przylatującego pasażera obowiązywać będą różne zasady, w zależności od statusu epidemii w kraju, z którego przybywają. Pasażerowie z krajów, w których jest niewiele infekcji, będą mogli uniknąć kwarantanny.
Alma mówi, że ma wątpliwości co do tego systemu. Jednak z czasem może to działać lepiej, gdy zostanie zapewniona bardziej powszechna odporność na wirusa w tym kraju, a epidemia zacznie ustępować.
„Myślę, że może być za wcześnie na to, aby zaprzestać badań przesiewowych i myślę, że niektóre kraje poza Europą, w których jest mniej kontroli i mniej informacji o stanie zakażeń będzie trudno sklasyfikować systemem kolorów” mówi Alma.